Od blisko 20 lat staram się zbyt długo nie rozpatrywać swoich sukcesów i porażek (choć niektóre bolą) gdyż uważam iż „jutro” jest kolejny dzień (czytaj sesja na GPW) czyli kolejna szansa na zarobek (albo odrobienie strat).
Pomimo najlepszych kilku miesięcy w ostatnich 2 latach pod kątem uzyskiwanych stop zwrotu (mam na myśli portfel rzeczywisty) po ostatnich wydarzeniach na PCM czuję się jakbym stracił duże pieniądze a tak przecież nie jest.
Po dobrym przeanalizowaniu spółki w kontekście opublikowanego wezwania na kupno akcji PCM kupowałem akcje jeszcze poniżej 12zł. Następnie zamieściłem (po drugim wezwaniu Hitachi) na blogu analizę link i spółkę dodałem do wirtualnego portfela fundamentalnego gdyż uznałem że jest to fundamentalna okazja inwestycyjna. W analizie wskazałem 3 warianty ceny w tym cenę uczciwą 20-22 zł czyli która powinna odpowiadać zarówno sprzedającym (OFE i TFI) oraz kupującemu.Po dzisiejszym podniesieniu ceny przez Hitachi na 22,25 zł link jest już wyżej niż zakładana przeze mnie cena uczciwa i jak tak dalej będą się licytować to dojdzie jeszcze do wartości księgowej :-) (ale nie w tym rzecz).
Na tej inwestycji zarobiłem ok. 20% w miesiąc (sprzedaż w okolicy 15zł) czyli na pozór super jednak mogłem zarobić o 50% więcej a to już bardzo boli. Niestety nie mogę mówić że jest to udana inwestycja a mam uczucie że poniosłem stratę tym bardziej że zagrałem na sporych pieniądzach jak na moje standardy (mocno dywersyfikuję portfel). Ja nie zarobiłem 20% tylko straciłem 50% i tak to zapamiętam.
Oczywiście wiem jakie błędy popełniłem a te błędy ostatnio popełniam dosyć często (zbyt szybkie wychodzenie z inwestycji) oraz zaskoczyłem się wejściem 3 licytującego (PKO uważałem za biernego licytanta ale dobrze że jest).
Jest to dobra nauka na przyszłość, pomimo sporego doświadczenia inwestycyjnego muszę się nadal sporo uczyć i chyba warto trzymać się zasady „pozwól zyskom rosnąć, tnij straty”.
Nie wiem jak się skończy serial pt. „Przejęcie PCM” ale nie ukrywam że nie mam nawet ochoty już obserwować notowań i napływających informacji z tej spółki.
p.s. napisałem tego posta dla siebie aby trochę wykrzyczeć swoją złość i oczyścić umysł.
Przedstawione informacje są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Analiza nie spełnia wymogów stawianym rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy. Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie niniejszej analizy. Czytelnik musi być świadomy, że wyłącznie on ponosi odpowiedzialność z tytułu podejmowanych decyzji inwestycyjnych.
Zachęcam do odwiedzania forum bloga link ,przeczytania pokazowego artykułu „Jak skutecznie zarabiać na giełdzie” link oraz do subskrypcji nowych artykułów.
Miałem podobnie niedawno na Getinie, kupno 1,46 -> sprzedaż 1,76 czyli 20% w dwa tygodnie. Wszystko ładnie tylko że w międzyczasie po tygodniu miałem zysku 90% i chciałem sprzedać po 2,5 ale się zawahałem bo chciwość podpowiedziała że pójdzie wyżej. Czego mnie to nauczyło? Zysk jak jest już ponadprzeciętny to zamykaj bo takie zyski nie zdarzają się często, a nawet jak pójdzie wyżej to zawsze pozostaje świadomość że to rekordowa transakcja i tak nie boli.
20% to zawsze lepiej niz 0% lub -5% :) Z wielu psychologicznych problemow, ktore dotykaja mnie na gieldzie, wyjatkowo dobrze idzie mi akceptowanie sytuacji, w ktorej mam zysk, choc moglby byc wiekszy. Moim najwiekszym problemem jest brak cierpliwosci i chec zajecia jakiejkolwiek pozycji, co z reguly skutkuje strata.
Fajne zdjęcie ?, nie wiedziałem że można tak.
Ja tez, nawet nie wiem skad ono sie tu wzielo. :D Chyba jakos po mailu skojarzylo – ale skad?
może gmail?
To jest zdjęcie z konta Gmail, byłeś zalogowany na Gmail kiedy pisałeś komentarz.
Dzień Dobry, pierwszy raz na tego bloga zajrzałem, mam akcje PCM, kupione jeszcze po 36,01 i zastanawiam się co z nimi zrobić i wpisałem w google i mi tą stronkę wyszukało. Z czego bardzo się cieszę. Będę tu zaglądał częściej.
Widzę że tutaj jest sporo osób znających mechanizm giełdy, ja obecnie mam problem z moim akcjami spółki POLNA. Została ona zdjęta z giełdy ale wykup przymusowy nie nastąpił. Nie wiem czemu, a wycena na giełdzie w mojej ocenie była za niska aby sprzedać i zostawiłem sobie te akcje, nie mam daleko do miasta gdzie ma ona siedzibę. Co teraz mogę zrobić? Jakie w ogóle są zasady zdejmowania spółek z GPW?
Liczę na pomoc, z góry dziękuję. Pozdrawiam inwestorów.
Z tego co pamiętam na Polnej było wezwanie po 3,80, mało drobnych akcjonariuszy wtedy sprzedało akcje i nie został osiągnięty próg 90% po którym ogłosiliby przymusowy wykup. Dostali jednak zgodę KNF na opuszczenie giełdy i przywrócenie akcjom formy papierowej.
Z tego co wiem to poza giełdą płacą dywidendy i są w miarę uczciwi więc chyba jest dobrze.
Jeśli chcesz sprzedać swoje akcje napisz do firmy że posiadasz akcje i zaproponuj głównemu akcjonariuszowi ich sprzedaż proponując cenę.
Na wstępie dzięki za zabranie głosu. Na giełdzie ostatnie wezwanie było po 19,92. Jak spółki nie było już notowanej na GPW dostałem ofertę w liście od nich na zakup po 19. W lutym 2019 roku dostałem od nich list dotyczący informacji o zdeponowaniu akcji. Poinformowali że zakończyła się procedura materializacji akcji spółki. Informacją: akcje zostały złożone do depozytu w Centralnym Domu Maklerskim Pekao S.A.
Ja osobiście nie dostałem żadnej dywidendy po wycofaniu z obrotu tej spółki. Może muszę się udać do tego biura maklerskiego?
Pytanie: czy powinienem podjąć jakieś czynności aby móc odbierać dywidendy od POLNA?
Powiem tak jestem drobnym inwestorem, generalnie skupiałem się tylko na spółkach płacących dywidendy, spółkach z mojej branży oraz z mojego regionu. Nie znam się na procedurach giełdowych, a nie mam za bardzo czasu się dokształcić.
Pytanie kolejne: co może dziać się z tym PCM, usuną go z GPW? Zawsze w tą spółkę wierzyłem, fajna branża, w mojej ocenie spore perspektywy rozwoju, i płaciła super dywidendy.
Odnośnie Polnej to kolega Ci wieczorem napisze odnośnie Polnej bo ma akcje.
Co do PCM super dywidendy to przeszłość i jestem przekonany że się nie powtórzyłaby. Firma ma problemy z rentownością ze względu na słabą sprzedaż poleasingowych aut i tylko podmiot z branży z dużym zapleczem finansowych może na tym zarobi.
Polna wypłaciła 1 PLN dywidendy w tamtym roku, aby ja odebrać musisz udać się do CDM Pekao S.A. i podać im numer rachunku na który maja przelewać dywidendę. Potrzebujesz co najmniej dowodu osobistego jeśli akcje były zarejestrowane na ciebie. Sugeruje zadzwonić do CDM Pekao S.A. aby dowiedzieć się więcej szczegółów o procesie wypłaty i rejestracji konta bankowego. Ja to załatwiłem jedną wizytą i raczej więcej nie jest potrzebne. Numer znajdziesz na https://www.cdmpekao.com.pl/. Z tego co kojarzę to musisz osobiście stawić się w jednym z ich oddziałów.
Dywidenda po prostu została przelana na konto zgodnie z uchwała WZA.
Osoba sprawa co chcesz zrobić z akcjami. Polna to spółka dywidendowa bardzo rozsądnie zarządzana, zarząd skroni od ryzyka stąd nadwyżki zysku nad potrzebami zwraca akcjonariuszom. Wg mnie tutaj można spodziewać się spokojnych srednich przepływów w postaci dywidendy na poziomie 1 do 2 PLN rocznie.
Tak bywa, ale zawsze możesz dokupić ;)
Po spażeniu się Getbacku stałeś się bardzo ostrożny – ale efekt tego jest taki, że dawno nie miałeś większej wtopy.
BAH-a też sprzedałeś za szybko, bo jak dobrze pamiętam po 1.95 (i to bez dywidendy). Bodajże Witchena nie kupiłeś (a zarobiłbyś na tym), ale nie kupiłeś też Delko i bardzo szybko sprzedałeś Prairie – a to uchroniło Cię przed stratami.
Dzisiaj rano napisałeś, że dobrze Ci się dzień rozpoczął bo zarobiłeś na Remaku – i tak trzymać. Trafnie przejrzałeś zachowanie Remaka, trafnie przewidzisz też innych spółek.
Pozdrawiam
Raff, nie opcji like, wiec „like” pisany leci – w punkt!
???
Ja nie pisałem „like”
Nie zrozumiałem Twojej wypoewiedzi.
Tak to już jest niestety że częściej żałujemy okazji które straciliśmy ((czytaj wirtualnych zysków)) niż cieszymy się z realnie zarobionych profitów ale to wszystko to psychologia inwestowania.Cóż mogę doradzić u mnie dobrze sprawdza się dzielenie pozycji tz zamykanie np 1/2 a resztę pozostawić z SL na tkz BE ,a przy dużej pozycji zamknąć np 3/4 i reszcie pozwolić się wykazać zabezpieczając ją jak w wersji pierwszej.
Prezesie, a mnie się wydaje, że doskonale wszystko przeanalizowałeś. Nie pisałeś przecież o cenie 22 złote jako realnej cenie wezwania, zwracając jednocześnie uwagę, że cena realna może funduszy nie zadowolić. Czyli sytuacja, zgodnie z analizą wyglądała tak, że albo będzie naprawdę duży zysk (mało prawdopodobne), albo spore ryzyko, że kurs się cofnie. Jedyne co w tej sytuacji można było moim zdaniem zrobić inaczej, to założyć stopa i liczyć na uczciwą cenę w wezwaniu (co wydawało się mało prawdopodobne) na zasadzie „wszystko, albo nic”. Gdy założyć, że można zarobić 10 zł na akcji, ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wynosi 30 %, to wyjdzie że statystycznie można zarobić 3 złote, czyli tyle ile w istocie zarobiłeś :-)
Prezesie, w pełni rozumiem Twój ból…
Kupione po 11.65 (po infie o pierwszym wezwaniu, wyczekanie aż kurs się cofnie, czykałem 3 tygodnie).
Sprzedane po 14.7.
Ale że tak się będą zabijać o PCM, cieżko było w to uwierzyć…
Prezesie, ważne, że takie problemy i że w tym kierunku :)
Akcje Pcm sa warte 40 zł wystarczy ze spadną koszty obsługi zadłużenia i mamy + 40 mln zysku extra. Dlatego tak się zabijają w wezwaniu ?