Gdyby właściciel Milkiland rozegrali podobnie jak Agroton czyli nie spłacili obligacji i odsetek i raz do roku skupowali część obligacji z redukcją kapitału 30% i zapłatą całych odsetek to pewnie byłoby lżej.

Jeśli chodzi o Euco to dużo słabsze przepływy operacyjne mogą wynikać z dwóch faktów: pierwszy to jakaś spółka z grupy jest konsolidowana metodą praw własności (czyli dodajemy sobie tylko zysk do wyniku a żadne przepływy, bilanse nie są uwzględniane w wynikach grupy) lub druga możliwość że oni jak wygrywają jakąś sprawę w sądzie pierwszej instancji to uznają to już w przychodach ale faktyczny wpływ gotówki może nigdy nie nastąpić (przegrana apelacja) lub wpłynąć bardzo późno (apelacje długo trwają).
Warto dla porównania zerknąć sobie na Votum (konkurencyjna firma dla Euco) i tam też widać że wyniki zaczynają siadać i kurs zaczyna się obsuwać, szczyt zysku i kursu to początek 2016 roku i od tego czasu coraz gorzej. Ubezpieczyciele przyciskają rząd aby uchwalić prawo z górnymi limitami odszkodowań za wypadki drogowe oraz ograniczył liczbę osób które mogą dochodzić roszczeń za straty moralne z utraty bliskiego (teraz to nawet ciocia i wujek chyba moga dochodzić roszczeń), gdyby coś takiego uchwalili to Euro trochę kasy by przepadło.

Pod wieczór coś napiszę.

Byłem wczoraj na weselu dlatego krótko i może trochę bez sensu.
Milkiland – nie analizowałem tej spółki więc niezbyt wiele Ci mogę napisać, popatrzyłem trochę w raporty ale ciężko się je czyta ze względu na angielski. Wygląda faktycznie że jest to bankrut (nie spłacone kredyty) ale jeśli wierzyciele (głównie banki) pomogą w trwającej restrukturyzacji (nie znam warunków) to szanse są że za 5-10 lat firma wyjdzie na prostą. Patrząc na ostatnie wyniki (1 kw 17) to wykazali nawet zysk a pomogły w tym kilkudziesięcio procentowe wzrosty cen mleka r/r, hrywna lekko się nawet umocniła więc nie było dodatkowych księgowych kosztów z przeszacowania kredytów. Kolejną pozytywną rzeczą jest wysoka stara amortyzacja która zaniża zysk netto, oni mają około 10 mln eur rocznie amortyzacji przy 1,5 mln Capex (czyli inwestycji) głównie pewnie tylko odtworzeniowego. Ładne są przepływy operacyjne (to jedyny atut firmy) które są prawie wielkości obecnej kapitalizacji. Jeśli chodzi o hrywnę to ona obecnie się już nie osłabia (od pół roku) i widzę szane że może zacząć się nawet powoli umacniać w przyszłości więc zysk netto nie będzie zaniżany przez przeszacowywanie kredytów walutowych (to tylko zabieg księgowy ale kiedyś kredyty trzeba spłacać i mieć na to walutę).
Podsumowując: tak jak we wstępie napisałem dalsza przyszłość firmy zależy od warunków restrukturyzacji kredytów, widzę szansę na przerwanie i powrót do rentowności gdyż otoczenie im pomaga (rosną ceny mleka, zwiększają export i mają sporą amortyzację). Tak to widzę ale mogę się mylić i traktuj tego jako jakiejkolwiek rekomendacji.
Ps jeśli jesteś w stanie mi wskazać gdzie mogę znaleźć informacje o warunkach restrukturyzacji to z chęcią przeczytam i się wypowiem.

Euco – ciężka jest trochę ta firma i trudno przewidzieć jak mogą ich wyniki się w przyszłości kształtować. Wydaje się że dynamiczny rozwój firmy w Polsce się już skończył i raczej teraz będzie płasko z przychodami a szanse można jeszcze upatrywać w rozwoju w Rumunii. W liście prezesa do rocznego napisali że liczba prowadzonych spraw w 2016 wzrosła o 0,5 tysiąca do 16,5 tysiąca na ogólną kwotę przekraczajacą 0,5 mld zł. W firmie mi się nie podoba słabo generowana gotówka (przepływy operacyjne), 12,9 mln za ostatnie 12 m-cy przy zysku 26 mln. Zwracam też uwagę na wyniki 2 kw które mogą być znacznie gorsze r/r, oni w 2 kw 2016 mieli zysk brutto 5,8 mln a zysk netto wzrósł im do 10,3 mln (wzrost o 4,5 mln zamiast logicznego spadku o podatek, trzeba byloby zerknąć w tamaten kwartał dlaczego tak się dzieje). Dodatkowo dojdą pewnie koszty pozyskania 50 mln obligacji i odsetki.

Obecnie przetacza się wakacyjna korekta przez rynek (spore spadki na małych obrotach) i Helio też to dotyczy. Widzę ryzyko że kurs może jeszcze spaść ale ja śpię spokojnie gdyż jestem pewien mocnych wyników za obecny kwartał (przyszłe też powinny być dobre do złoty pomaga) a obecna wycena spółki jest raczej niska (patrząc na c/z, bilans, przepływy itp).

Moim zdaniem zawsze trzeba porównywać wyniki r/r a nie do kwartału, w każdej firmie jest sezonowość mniejsza lub większa. Przykład Helio, rekordowe wyniki zawsze w 4 kw a 2 kw zwyczaj na stratach. W moim portfelu to tylko Skarbiec jest nie sezonowy a reszta tak.

Kilka dni temu otworzyłem sobie witrualny portfel na biznesradar.pl ale nie jest on publiczny (nikt go nie widzi). Tam mam spółki potencjalnie do zakupu (większość dobrze znanych) a część spółek obserwuję z ciekawości. Nie bardzo widzę sens upubliczniania a tym bardziej wpisywania jakiś komentarzy odnośnie danych spółek (rozumiem że masz na myśli wpisywać poziomy kupna czy informacje po których warto kupować).

Na blogu na pewno nie potworzę oddzielnych postów odnośnie ciekawych spółek (potencjalnych do portfela) gdyż nie taka idea jest bloga. Blog ma pokazywać moje inwestycje i ich analizy a w luźnych wątkach możemy rozmawiać o innych spółkach. Analizy ciekawych spółek pozostawię innym bloggerom, szczególnie OBSa warto wpisy obserwować.
Dopuszczam i pewnie tak zrobię że portfel z obserwowanymi spółkami upublicznię i pod każdą spółką będę zamieszczał komentarz dlaczego warto się nią zainteresować czy na co czekam itd