Kolejnym wątkiem jest przyjmowanie w wycenach/prognozach pełnego sukcesu wydawanych gier. Ostatnie niezbyt udane wydania CI Games (Sniper), Jujubee (Kursk) i takie sobie produkcje The Farm (World War ) czy nawet 11 bit (Frostpunk) doprowadzające do 50% i większej przeceny kursu potwierdzając moje przekonanie że w spółkach z tej branży nie ma „prawdziwych” fundamentów a głównie jest hazard i spekulacja.
Nie mogę pisać pozytywnie o spółce z wyceną 560 mln zł której zyski w kolejnych latach mogą być w okolicach 15-20 mln a ewentualny wzrost biznesu oparty jest na nieregularnym wydawaniu kolejnych gier których sukces nie jest pewny.
p.s. w poście tym nie brałem pod uwagę rekomendacji dm boś z października 2018 w której analitycy zdecydowanie wyżej oszacowali przyszłe skorygowane zyski firmy (35,1 mln w 2019 r. i 62,6 mln w 2020r.)
Nie wiem w najbliższych miesiącach może zachowywać się kurs 11 bit (życzę oczywiście wszystkim akcjonariuszom dużych zarobków) a tym krótkim postem chcę skłonić czytelników do przemyśleń czy spółki gamingowe nie są oderwane od ich fundamentów i czy powinno się „bezmyślnie” podążać za „stadem jak barany na rzeź”?
Pisząc tego posta korzystałem z informacji podanych w rekomendacji dm vestor oraz ze strony stooq.pl
szczególnie informacji o ogromnym ryzyku które jest w przypadku
inwestowania na giełdzie link zasady i ryzyko
rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra
Finansów z dnia
19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje
dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z
2005
roku, Nr 206, poz. 1715). Analiza nie spełnia wymogów stawianym
rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy. Zgodnie z powyższym autor nie
ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne
podejmowane na podstawie niniejszej analizy. Czytelnik musi być świadomy, że wyłącznie on ponosi
odpowiedzialność z tytułu podejmowanych decyzji inwestycyjnych.
Patrząc co się dzieje z Farm to faktycznie jakiś hazard ;) 52zł -> 18zł i ostatnio odbicie.
Witam Wszystkich,
Jestem mniej aktywny, ale jak czytam niektore posty-to troche mi niedobrze sie robi…Wiecej wzajemnego szacunku…Ja też sie czesto nie zgadzam z prezesem – w przypadku 11bit rowniez…ale po co sobie ubliżać?
Zycze Wszystkim powodzenia,
Nieuk.
Dla wszystkich niedowiarków i lubiących obrażać do przeczytania post, może trochę zluzujecie
http://www.analizyprezesa.pl/2018/11/do-przeczytania-i-przemyslenia-dla.html
Witam.
Jak czytam komentarz niejakiego Sławomira to podejrzewam że jest to człowiek pracujący w relacjach inwestorskich 11B albo innej spółki gamingowej i robi pr.
Z drugiej strony korekty na takich spółkach jak CDR 11B PLW TEN są spore.
Pzdr Rekinek
Ty adwokat prezesa czy prezes pod innym nickiem, Sławomir napisał w punk po co prezes pisze o spółkach których nie rozumie, niech podaje analizy spółek na których można zarobić nie 10-20% dywidendy a kurs się osuwa i wychodzisz na 0 lub strat. Na razie co podaje to cieniutko tylko Ropczyce Sum-a-sum-a-rum to wielka strata, chyba że podaje te spółki które ma na IKE a kupuje co innego.
Uderz w stół nożyce się odezwą hi hi. Coś na rzeczy jest anonimie Autor tego bloga prosi żeby się podpisywać pod postami ale widzę że Ty w emocjach nawet tego nie rozumiesz.
Wracając do spółek gamingowych trzeba sobie postawić pytanie czy na niektórych spólkach ich wyceny czy to nie jest bańka spekulacyjna. CDR spadł z ok. 215zł na 136zł , 11B z 550zł na 263zl PLW z 180zł na 128zł i nadmieniam że to są te lepsze spółki gamingowe. Ich wyceny trzeba odnieść do ich RZiS Cash Flow i Bilansów. A trzeba wymienić gorsze spółki takie jak CIG, BLO, JJB itd. Wystarczy popatrzeć na wykresy ww spółek i każdy sobie sam wyciągnie wnioski jakie ryzyko wiąże się z inwestowaniem w game developerów. Oczywiście kibicuje wszystkim spółkom które są notowane na polskiej gpw bo jestem inwestorem.
Do zarzutów że je jestem Prezesem do ręce opadają, oświadczam że nie jestem Prezesem ale stałym czytelnikiem niniejszego bloga.
Wytykanie Prezesowi błędów inwestycyjnych jest słabe i żałosne. Może byłeś papuga i kopiowałes ruchy Prezesa i masz teraz żal. Popatrz jaka jest teraz sytuacja na gpw i ile ostatnio spadły wig20 mwig40 swig80 i spółki które wchodzą w skład ww indeksów. Z choinki się urwałeś rynek jest bardzo trudny i wymagający. Bez odbioru Sławomir czy kim tam jesteś.
Rekinek
Ek
Link dla chętnych na szybki zarobek ,bez konieczności poświęcania czasu .
Przyznam ,mnie to niezbyt kręci .
http://onlinenews2day.com/pl/2/?cep=sKqU6JWrl7a_R_t4NP9MlUOJ-BQBkHqhpSi7fDLz42Y1ZzUPyuKz6daXGKlCuWrozhGG2V_KMXhCIHxqQ2Z1HcNNwg5wkIEHnOIEo6f8IsVk_N0rWjxvXLBLfkwqrVuXPjkOxQ4J_h115FLPAKfyo-Cr27_0p_IsRDti8D1mkr-ppwIkG5GEdksMR5fnOIVV_j5bM9KnGYFU4f_FP7hxueB-MybviWnDaPu5zkqvDFo&site_id=42901&creative_id=1162657
Trochę przesadziłeś z tym linkiem . Wygląda on tak http://onlinenews2day.com/pl/2/?cep
To jest dopiero kabaret i jedno wielkie kłamstwo ! Jak trzeba nisko upaść żeby coś takiego reklamować . Panem Kraśko powinien zająć się właściwy urząd .
Piter
Ek
Link był trochę przekorną odpowiedzią na niektóre powyższe komentarze , domagające się wskazania możliwości kilkuset procentowego zwrotu z inwestycji .
Ek
Pamiętam czasy bańki internetowej ,kiedy produkcja majtek z dopiskiem windowała akcje spółki do niebotycznych wysokości .Tak dla przypomnienia , kilka innych baniek spekulacyjnych .
Tulipomania (1634 – 1637)
Kompania Mórz Południowych (1711 – 1720)
Kompania Missisipi (1716 – 1720)
Mania Kolejowa (1840 – 1846)
Bańka lat 20.
Japońska bańka cen aktywów (1986 – 1991)
Bańka internetowa (dot-com) (1995 – 2001)
Mania hipoteczna (2007 – 2009)
trzeba miec cos z glowa aby pirownywac red dead redemption 2 z nieznanym cyberpunkiem
Widać jak temat gamedev rozpala emocje inwestorów/spekulantów. Nic dziwnego, bo jest to jedna z bardziej rozchwianych branż, gdzie obok spektakularnych wzrostów doświadczamy równie spektakularnych spadków. A jednocześnie jak mało która rozbudza chciwość i strach odrywając kursy od fundamentów.
Różnica między inwestowaniem w tego typu spółki, a te, które preferuje Prezes, jest taka, że na tych pierwszych po spadku kursu o 50% nadal papier jest drogi, a na tych drugich taki zjazd oznaczałby, że w 3-4 lata spóła odda ten spadek w formie dywidendy.
Ja zdecydowanie wolę to drugie podejście, choć osobiście mam otwarte pozycje w gamedev (Playway i TSG zakupione w IPO).
Druga sprawa – bardziej lub mniej udane przygody z giełdą uczą mnie, że lepiej mieć zysk niż rację. Dlatego nie ma co się kopać z rynkiem – tnijcie straty, pozwalajcie rosnąć zyskom, nigdy na odwrót.
Patrząc z perspektywy ojca dwóch nastolatków to niech tą całą branże gier szlag trafi. Dziękuję, dobranoc.
father
Czytając te komentarze przypomina mi sie historia jaka przeczytalem w biografii Buffeta a mianowice jak w szyczycie hossy dot comow osmielil sie na jednej z wiekszych konferencji powiedziec ze to jest banka i on nigdy by w to nie zainteresowal. Komentarze byly takie same jak powyzej, ze dziadek stracil nosa, nie rozumie juz ekonomii , jest za stary itp. Co sie pozniej stalo to kazdy wie…
Prezes,a tak naprawdę pan osiołek cierpi ,gdyż na 11bit nie zarobił kilku(nastu) milionów i dupę mu ściska.A o giełdzie pojęcie ma mgliste.Cierp dalej osiołku.
Prezes chyba ciągle wiele osób załadowanych w te akcje i myślą,że jak spadło 50% to już więcej nie spadnie.A moim zdaniem jest duże prawdopodobieństwo,że właśnie tak będzie.Prezes nie pisał tego posta dla doświadczonych inwestorów tylko osób zaczynających bądz mających bardzo małe doświadczenie z naszą giełdą.
ps. Gdzie byliście jak kilka lat temu (jeszcze na bankierze )prezes zarabiał po kilkaset procent na małych spółkach systematycznie poprawiających wyniki.
Dzięki @bufon "stary czytelniku", jutro napiszę posta "chwalącego" moje wcześniejsze wyniki to może dam nie którym osobom do myślenia. Najlepsze w tym hejcie jest to że wypominany jest mi UNIMOT na którym miałem tylko 9% straty a sprzedawałem w okolicach 38 zł (obecny kurs to 8).
Ale się uczepił tego gamedevu pisze kto od maja trzyma akcje ma stratę 50% tylko że na tym sektorze to można odrobić, a weźmy taki przykład jak Unimot kto tam wtopił to raczej już tego tam nie odrobi. Na czym Prezes zarabia chyba na reklamach bo na pewno nie na akcjach które wam tu poleca Telestrada pod dywidendę wtopa, Bah pod dywidendę wtopa itd. Pzdr. Crap
Panie Prezesie , Skoro twierdzi Pan , że kupowanie 11 bit jest bezsensowne to po co Pan tracisz czas na tą niby analizę. Daj Pan analizę spółki , która Pana zdaniem jest sensowna Da się na niej zarobić forsę , ale konkretną . Poprze to Pan analizą i wystawi Pan to na swojego bloga. Jest Pan przecież analitykiem z krwi i kości. Zaryzykuje Pan swoją osobą załaduje się Pan pod korek na dnie i prowadzi Pan pozycję do samego końca. Po drodze informuje Pan tylko o tej spółce o niczym innym. Zrobi Pan koło olimpijskie i wtedy powiem o Panu : No to jest gość, ma jaja. Nikt w to nie wierzył a on zarobił w ciągu 2-3 lat 500-1000%. Wtedy zyska Pan uznanie i będziesz Pan miał naprawdę wierne grono subskrybentów.
Jak na razie to widzę tu pitolenie o paru procentach, dywidendach 2-3 % i innych pomysłach typu portfel , który da stopę zwrotu 10-20 % przy dobrych wiatrach.
Jeszcze a propos Pan początkowych zdań w komentarzu. To , że Pan chcesz nas wszystkich wybawić od zakupu 11 bit po 500 zł to się Pan trochę spóźnił dzisiaj byli po 245. I ja Panu tak napiszę : KUPUJ PAN PO 245 BO WŁAŚNIE TERAZ TO JEST OKAZJA. I mogę się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem. I nie będę miał 50 procentowej straty bo właśnie się ona zrealizowała. Dopiero spadek na 122,50 da mi taką stratę.
Podsumowując Pana post 11 bit gdzie się podziały fundamenty. Uważam że , wejście teraz w 11 bit po 245 zł i postawienie stopa na 225,00 może być całkiem niezłym ruchem. Do zarobienia na szybko 40 zł na średnio 100 zł na długo 1000 zł . Ewentualna strata 20 zł na akcji. Spółka super fundamentalnie. Kasa 60 mln. Brak długów. Pomysły na przyszłość gwarantowane. Zespół na bardzo dobrym poziomie.
Sławomir P.
Pisze Pan o twardych fundamentach ale oprócz nich na giełdzie jest też analiza techniczna i właśnie wyobraźnia lub jak kto woli marzenia chciwość strach
A na tych w miarę bezpiecznych jak by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać inwestycjach w tzw. "super fundamenty" można stracić nie mało a czasami całość bo też wszystkiego nie da się przewidzieć
jak np getback na ile go analitycy wyceniali ? czy pcm lub unimot które też Pan na swoim blogu kupował. A1
Może należałoby sprecyzować tutaj co oznacza oderwanie od fundamentów.
Wyobraźmy sobie, że kupujemy mieszkanie na inwestycję. Koszt m2 to 5000 zł, wynajem daje nam 5% w roku czyli 250 zł rocznie za m2. Rynek jednak jak dziś potrafi mocno i szybko urosnąć i za kilka lat nasz sąsiad kupuje mieszkanie obok ale płaci już 15000 zł za m2 i patrząc jak wcześniej urosło prognozuje podobny wzrost za kolejne kilka lat czyli cenę 45000 zł za m2. Oczywiście mały procent za wynejme już go nie interesuje bo liczy na kolejny skok wartości za m2.
Nie oznacza to, że cena m2 nie skoczy do 45000 zł tylko jakie jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza ? Trzeba uwzględnić potencjał miejsca, koszty budowy, siłę nabywczą, rentownośc najmu itp.
11bit to swietna firma, nie inwestuję w nią ale szanuję za wyjątkowe efekty pracy, profesjonalizm i inwencję twórczą. Są jednak na bardzo konkurencyjnym rynku. Nowe firmy powstają jak grzyby po deszczu. Są też duże ryzyka związane z odejściem pracowników a przecież głównym kapitałem jest tu kapitał ludzki. jak zabraknie utalentowanych pracowników to wartość takiej firmy jest prawie zerowa. Nie oznacza to, że 1000 zł za akcje jest nieosiągalne, to jest możliwe. Pytanie jest tylko jak szybko i jakie jest prawdopodobieństwo takiego scenariusza ?
Inwestowanie to umiejętność oszacowania ryzyka, prawdopodobieństwa zrealizowania się pozytywnego i negatywnego scenariusza. Ja wolę mniej zarobić ale mieć większą szansę na sukces. Ktoś inny ma prawo liczyć na duże zyski ale mało prawdopodobne. Każdy ma swoją rację i dostosowuje ją do własnych oczekiwań.
Grzegorz
Wydawanie gier to nie do końca hazard… to przede wszystkim kompetencje. Jeżeli spółka (11 Bit) wydaje jeden hit (TWOM), potem drugi (FP), to można zakładać, że kompetencje w wydawaniu gier ma i prawdopodobieństwo sukcesu jest wysokie. Tym bardziej, że z każdą udaną produkcją rosną kompetencje studia jak i jego poprawia się jego marka i rozpoznawalność. Jeśli chodzi o FP, to premiera oczywiście była udana, natomiast już po premierze przeszacowano jej możliwości sprzedażowe (o 30% o ile dobrze pamiętam) oraz niedoszacowano kosztów programu motywacyjnego.
W przypadku np. CD Projektu w tej chwili kurs napompowany jest oczekiwaniem na premierę CP2077. Gra została przez wiele portali/redakcji uznana za najlepszą grę E3, co w połączeniu z kompetencjami i marką twórców Wiedźmina 3 daje jej potencjał sprzedażowy na poziomie niedawno wydanego Red Dead Redemption 2 (opening weekend $725m).
Nie będę dyskutował, czy obecne wyceny są adekwatne, ale patrząc na kursy spółek gamingowych w USA jak np. Electronic Arts czy Take Two, można w gamingu osiągać powtarzalny zysk i w powtarzalny sposób generować wartość dla akcjonariuszy.
Z tym przykładem EA czy Take-Two to nie najlepszy przykład, bo mają po kilka premier rocznie, same duże tytuły z wyrobioną marką. Więc w ich przypadku można mówić o powtarzalnym zysku. A dla CDP czy 11Bit problemem jest za długi cykl wydawniczy(jedna duża premiera co 2-3 lata). Owszem kompetencji im nie brakuje, ale ryzyko zawsze jest(dla CDP to mogą być przerośnięte oczekiwania graczy po Wiedzminie 3), a w razie niewypału mamy kolejne 2-3 lata "suszy".
Nie wiem czy jest się o co spierać. Inwestowanie w firmy produkująe gry jest bardzo podobne do inwetsowania w produkcję filmową. Można zawsze trafić taki KLER, który podobno zarobił już 100 mln zł albo w gniota i jest strata. Ryzyko inwestycji jest duże ale jak się trafi to i zyski potrafą być wyjątkowe. Prezes zaznacza jednak, że prognozy uwzględniają w przypadku 11bit spadek zysku i wzrost wskaźnika C/Z do 45. Jeśli ktoś odrobinę zna się na matematuce to wie co to oznacza.
Inwestowanie w spółki niedowartościowane i mocne fundamentalnie nie daje gwarancji dochodu ale znacznie zmniejsza ryzyko porażki. Kupuje się wartośc wewnętrzną firmy.
Rynek wiele razy już widział takie "nowe myślenie o ekonomii" mówiące, że fundamenty nie mają znaczenia bo … akcje nadal rosną. Problem w tym, że nic nie rośnie w nieskończonośc i w końcu rynek mówi "sprawdzam" i wówczas woda opada i widać kto pływał bez gaci …
Grzegorz
Panowie (może i Panie jak czytają) czytając wasze wpisy dochodzę do wniosku że mocno ten post spłyciłem ale uważałem że zrozumiecie o co w nim chodzi. Zamysłem posta jest uzmysłowienie (o tym piszę na blogu od dawna ) iż większość spółek "gamingowych" jest przewartościowanych i do tego typu inwestycji należy podchodzić z rozsądkiem a nie "wilczym pędem". Zastanówcie się co będzie w sytuacji gdy kupisz na samej górce akcje ("ostatni gasi światło" ?) i będziesz miał 50% straty w pewnym momencie jak w ostatnich miesiącach wyżej opisane spółki ? 11 bit od majowego szczytu stracił dokładnie 50% i czy to jest normalne bo jak dla mnie ? Co takiego się stało że kurs tak mocno spadł ? Jeśli ktoś napisał że gra Frostpunk była udana to dlaczego mamy taki spadek ?
Przeanalizujcie sobie rekomendacje Vestora z tego roku i zobaczcie jak zmieniały się ich założenia odnośnie potencjału sprzedanych gier Frostpunk i możliwych zysków jakie spółka osiągnie
Lipiec 2018 – potencjał sprzedaży gry 4,6 miliona kopii – zysk w 2018 i 2019 to 53 mln zł
Wrzesień 2018 – potencjał sprzedaży gry 4,2 mln kopii, zysk średnio w 2018 i 2019 43 mln
Listopad 2018 – potencjał gry to już tylko 3,4 mln, zysk 2018 44 mln a 2019 21,7 mln zł
Zauważcie że potencjał gry od lipca do listopada spadł z 4,6 mln kopii do 3,4 mln kopi (26%) czyli dużo i raczej nie jest to oznaka że gra się super sprzedaje.
Panie Sławomir, nigdzie nie napisałem że na jakiejkolwiek spółce zysk jest gwarantowany. Kupowanie obecnie 11bit bo może za 2-3 lata wyda kolejną "super produkcję" w mojej ocenie jest bezsensowne. Nie widzę też sensu gdybać co byłoby gdybym kupił 12 lat temu akcje 11 bit czy nawet CDR, nie zrobiłem tego i nie żałuje – przez ten okres miałem bardzo dobre stopy zwrotu na innych spółkach. Może trzeba mieć wyobraźnię i fantazję w inwestowaniu, na pewno nie miało jej setki osób (może i tysiące) które kupowały akcje 11 bit gdy kurs był powyżej 500zł a teraz mają blisko 50% stratę (jeśli jeszcze akcji nie sprzedali).
ja bym prosił o komentarz o MDG. Po dzisiejszej prezentacji gdzie jedną z opcji strategicznych jest wezwanie na 100% akcji po "atrakcyjnej" cenie nie napawa to optymizmem a przecież spółka ma duże możliwości, rokowania. Zagrywka w stylu INT gdzie Brzoska wyrolował wszystkich a do ostatniej chwili twierdził ze sytuacja jest stabilna i czekamy na efekt skali.
Zawsze nie rozumiałem o co chodzi w MDG dlatego nie jestem uprawniony do oceny możliwości spółki. Na pewno dobrze w spółce nie jest a o tym świadczą spadający kurs akcji oraz coraz słabsze wyniki, ponadto są zagrożenia ze strony zegarka Apple czy odbierania im rynku przez konkurencję na rynku USA.
Nie udana premiera Frostpunka? Gra sama w sobie jest bardzo udana, dobrze się sprzedała przynosząc spółce miliony złotych oraz wywindowała kurs po premierze do 500 zł. To jest nieudana premiera? Kurs dopiero teraz po rzezi na gamedev wrócił do poziomu sprzed premier. Było dużo czasu na wyjście z zacnym plusem na koncie.
Co do prognozy przychodów to nie ma ona większego sensu, bo po pierwsze analitycy nie wiedzą na jakim etapie jest produkcja kolejnego dużego projektu studia oraz nie mają pojęcia z kim 11Bit prowadzi negocjacje mogące zakończyć się wydaniem kolejnego hitu ze studia zewnętrznego (patrz Moonlighter).
Generalnie stawianie w jednej linii CiGames, Farm51, JJB i 11Bit to spory błąd. To nie jest ta sama liga, szczególnie pod względem dostępnego zaplecza technicznego oraz artystycznego.
Pozdrawiam
niestety cały gamedev jest wypaczony po sukcesie CDPROJECT – wszyscy teraz oczekuja 1000% zysku w ciagu roku.
Tylko, że w tej branży to jest możliwe, patrz na przytoczone wyżej studio 11Bit trzeba tylko umieć ocenić potencjał. Jeżeli ktoś po trailerach Kurska myślał, że JJB da mu zarobić to po prostu nie ma pojęcia o tej branży.
Zgadzam się ze Sławkiem,Prezes szkoda że nie pisałeś o gamedev pół roku temu a nie teraz jak hossa się skończyła. Podobno jesteś na giełdzie 20 lat a czasem wpisach czuć niedoświadczenie jakbyś był 2 -3 lata na giełdzie. Twój model inwestowania może kiedyś się sprawdzał ale nie w tych czasach i uważam że jeszcze na pewno nie najbliższe dwa lata dlatego tylko czasami tu zaglądam ale zupełnie mam inny model inwestowania. Pozdrawiam Tomasz
Cześć, Jakoś mnie ten twój post nie przekonuje. Piszesz o tym , że spółka nie ma gwarantowanych zysków w przyszłości i jest to Twój jak widać jeden z koronnych argumentów. Proszę pokaż mi spółkę na giełdzie polskiej gdzie zysk jest gwarantowany. Wydaje mi się , że dość pobieżnie analizujesz spółkę i to co piszesz można by napisać odwrotnie i też byłoby poprawnie. Jeśli przez 20 lat inwestujesz na giełdzie to gdybyś 12 lat temu kupił 11 bit , który w tym momencie nie miał fundamentów to policz ile byś dzisiaj zarobił. Myślę , że Twoja postawa to udowodnienie wszystkim , że jednak masz rację poprzez słupki i wyliczenia. Niestety giełda to też wyobraźnia a trzymanie się Twoich fundamentów to kula u nogi , którą sam sobie przytroczyłeś. Mam więc propozycję : Nie zajmuj się spółkami , których biznesu nie rozumiesz. Pozdrawiam. Sławomir.
Mi wystarczyła opinia o średnio przyjętym Frostpunku. Dalej nie czytałem. Facet musi się douczyć.